wtorek, 9 kwietnia 2013

Miszczu gimpa c:

Hej, hej ^^
Dziś zaspałam, obudziłam się trochę później do szkoły niż zwykle, ale i tak zdążyłam na czas :) Siedziałam tam aż do 14:15 kończąc dwoma wuefami... Wf nie lubię, ale trochę ruchu trzeba zażywać :D Moja pani od matmy twierdzi, że nie mamy co robić w domu bo zadała nam skończyć to, co robiliśmy na lekcji. A na lekcji najpierw wycieliśmy malutki trójkącik równoboczny z papieru (o wymiarach: przyprostokątne 3 i 4 kratki co się równa 1,5cm i 2 cm oraz przeciwprostokątnej 5 kratek, czyli 2,5 cm) i ten trójkącik obrysowywać na kartce układając jak kafelki, bez zachodzenia i bez przerw pomiędzy nimi tylko po to, żeby na koniec powstała mozaika. Dość mało udało mi się zrobić na lekcji ;/
Nie licząc matmy, mam jeszcze pełno innych zadań, ale nie ma co was zanudzać xD Dziś po szkole cały dzień czytałam Harrego Pottera i patrzałam, czy na asku, faceboku czy youtube nic nowego nie ma :)
A przy okazji Kaczka zaczęła się bawić gimpem :)

Nie wyszło najlepiej, ale i tak z efektu jestem nawet zadowolona.

Więc ja wracam do książki, a wam życzę miłego dnia xDD i pa pa ;*

3 komentarze:

  1. oo ciekawy pomysł z tymi kafelkami ;) też keidyś miałam gimp, ale nawet nie wiem do zcego mi słuzył;p

    OdpowiedzUsuń
  2. hhahahahh... śmiesznie z tymi kafelkami... ja tak sobie robię, tylko że nie odrysowuję :) zapraszam do mnie http://strange-of-unreal.blogspot.com/ . obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. może trochę :d a swoją droga to mój ulubiony japoński film! :D

    OdpowiedzUsuń