wtorek, 8 października 2013

Jak ja dawno nie pisałam...

Heej C:

Boziu, nie było mnie tu prawie miesiąc.. ZGREDEK ZŁY! ZGREDEK NIEDOBRY! Nie wiem, czemu zrobiłam tak kolosalnie długa przerwę. W sumie ten czas zleciał mi bardzo szybko. I co jakiś czas wchodziłam na mojego bloga, i czekałam aż coś dodam. To dość śmieszne xD Wiele razy też się zbierałam, żeby coś napisać, ale zbyt nie miałam co. Żadnego filmiku nie zrobię bo mój program do montowania nie chce współpracować. O mojej codzienności też nie napisze, bo dzień w dzień robię to samo czyli nic. I chyba dla tego zaniedbałam bloga D:

Pisząc tego posta jeszcze nie wiem, o czym będzie. Jestem bardzo słabą blogerką, ale i tak będę próbowała bo może kiedyś będę bardziej systematyczna i wpadną mi jakieś oryginalne pomysły do głowy :P


Kilka tygodni temu wyszłam do ogrodu, i zrobiłam parę zdjęć. Zauważyłam, że uwielbiam robić zdjęcia ślimakom o_O


Stałam też przez około pól godziny i próbowałam zrobić zdjęcia ptakom na drzewach ;)

A teraz siedzę w domu chora na anginę ;_; Życzcie mi zdrowia! :)

Paa :)

wtorek, 10 września 2013

Test Android App - Ice Cream Jump

Hejo hejoo~

Mam dla was nową notkę. Super oryginalną, bo takiego pomysłu nie widziałam jeszcze nigdzie. No nigdzie gdzie ja patrzę ;]

NINIEJSZYM OGŁASZAM START NOWEJ SERII NA BLOGU!
 Będzie się nazywała "Test Android App", w skrócie "TAA". Ma polegać zasadniczo na tym, że będę ściągała darmowe appki ze Sklepu Play (dawny Android Market~), testowała je i oceniała C: Myślę, że w większości to będą gry, ale zobaczymy :) Chcę was jeszcze powiadomić, że te posty piszę zupełnie od siebie i na własnym doświadczeniu. Raczej nie czytam wcześniej o aplikacji bo sama chcę ją poznać. A jak się gdzieś pomylę, lub coś pominę możecie mi napisać. A już dziś zaczynam z pierwszym TAA. Zapraszam!


                                                         Ice Cream Jump

Ice Cream Jump jest teoretycznie tym samym co Happy Jump, czyli grą polegającą na wskakiwaniu po platformach jak najwyżej się da.
I jeszcze na wstępie chcę was poprosić o zignorowanie tego paseczka na samym dole :)



Tak wygląda menu gry, czyli ekran, który pokazuje się zawsze gdy włączymy grę, lub przegramy.
 Tu mamy przykład samej gry. Wskakujemy po platformach coraz wyżej, a naszą postacią jest gałka lodów.

 Ale, ale! Nie myślcie sobie, że to takie proste! Rozgrywkę utrudniają nam między innymi takie owady, osobiście myślę, że to muchy.

Kolejna rzecz przeskadzająca w graniu to monety. Musimy wskakiwać po monetach wyżej. Zbierając je, zarabiamy. Monety wybijają nas do góry, i znikają, więc nie skoczymy nia nią dwa razy. Większe monety wybijają nas wyżej, mniejsze niżej. Uznałam monety za przeszkadzajkę, bo nie trudno, żeby podczas zbierania pieniędzy spaść.

Mamy jeszcze jeden rodzaj płytek. Nie licząc tych normalnych, po których możemy skakać ile nam się chce, są jeszcze kruszące się płytki (najniższa, po prawej). Nie można na niej podskoczyć 2 razy, bo po pierwszym dotknięciu rozpada się.

Ahh no tak, mamy jeszcze jabłka. Jeśli takowe zjemy, a w sumie naskoczymy na nie, wybije nas wysoko w górę, a za naszą postacią będzie się ciągnęła tęcza. Jeśli po zjedzeniu jabłka wpadniemy w muchę, nic nam się nie stanie, mucha zniknie a my zarobimy 3 monety.


Są jeszcze złote jabłka. Te wybijają nas najwyżej.


A co się stanie jak uderzymy o muchę, lub spadniemy? Nasza postać obraca się o 180 stopni i chwilę spada. Potem powracamy do menu gry, które przedstawiłam na początku.

No tak, ale c zrobić z zarobionymi pieniędzmi? Mamy 2 sposoby do wyboru! Możemy wykupić sobie boostery, czyli coś, co pomaga nam w grze. Wtedy, za każdą grę musimy płacić. Czasem nie wiem, czy się opłaca. Boostery możemy usunąć zawsze kiedy wchodzimy do menu gry.

Żeby wydać nasze pieniądze możemy też pójść do sklepu. W sklepie możemy edytować naszą postać, poprzez kupowanie czegoś do zmiany wyglądu. Na przykład smaku lodów. Lista jest na prawdę długa, więc jeśli chcecie ją zobaczyć w całości to ściągnijcie sobie tą aplikację. W sklepie możemy dostać też:
 Rzeczy na głowę,
 Tła, które widzimy podczas gry,

Kolor tęczy, która ukazuję się gdy naskoczymy na złote lub zwykłe jabłko.


Oraz mamy jeszcze rzeczy na twarz. Dzięki tym dodatkom możemy sobie bardzo umilić grę ^^


Jeśli chodzi o Ice Cream Jump, to chyba wszystko. Aplikacje oceniam pozytywnie, bo bardzo umila czas :)

Myślę, że raz lub 2 razy w tygodniu zobaczycie notki z serii TAA. Myślę, że będę je pisała głównie jak nie będę miała pomysłu na nic innego. Lub po prostu bo mam ochotę napisać o tym. Jeśli chcecie, żebym oceniła jakąś aplikcje możecie napisać w komentarzu! Oraz powiedzcie, co sądzicie o takich notkach!


 Do zobaczenia!

poniedziałek, 9 września 2013

Szkul is kul!

Cześć witajcie~
Dzisiejszy post powstaje dzięki mojej koleżance Rysi (woli żeby się do niej zwracać Marysia, ale kaczki nie zmienisz ;_;)! Dlatego na samym wstępie chcę ją pozdrowić xDDD <3

 A przechodząc do tematu... Tego posta bym nie uniknęła, bo skoro spędzam pół dnia w szkole, to jak miałabym o niej nie napisać? D:

Poszłam do nowego gimnazjum. Jest troche dziwnie, ale mogło być gorzej. Moją klasę wyobrażałam sobię inaczej, ale ta też jest fajna C:
 Niestety, dzięki szkole uświadomiłam też sobie jak niechlujny i niełady mam charaker pisma :C


 Jestem strasznym leniem. Miałam dziś przygotować jakieś zdjęcia, czy cos na posta bo światło jeszcze jest. Przypominam sobie, dopiero zapalając lampę. I tak co wieczór :C Ale we wtorek się umówiłam na zdjęcia z Olą <3
Hu, kończę już notkę. I w sumie ostatnio wpadłam na genialny i oryginalny pomysł związany z blogiem i postami, ale wszystkiego dowiecie się w kolejnej notce! A oznacza to mniej więcej popraiwienie się jakości i długości notek!
 Do zobaczenia! <3











czwartek, 5 września 2013

Room tour duck version!

Hejoo~

Zaczęła się szkoła. Musze to napisać bo nikt nie wie ;_; Poszłam do gimnazjum. Nie znam połowy osób, one się mniej więcej znają, więc tak nie wiem czasem co ze sobą zrobić w tej szkole. W poniedziałek będę miała muzykę - będę musiała śpiewać przed całą klasą >< Tak bardzo nie chcę!

Ale przejdę do tematu C: Nie wiedziałam o czym wam napisać, to zrobię wam tour, czyi wycieczkę po moim syfie. Nie mam zamiaru sprzątać, bo chcę wam pokazać jak mój pokój wygląda NA PRAWDĘ. Robię to również w formie zdjęć, na filmik nie miałabym czasu bo montaż :C Jest chaotycznie, ale ja jestem chaotyczna, to czemu to ma nie być :P
 Room Tour czas zacząć! :D


 Oto moje drzwi. Od środka. Ten plakat kupiłam w Nanunana <3


 Tu moje łóżko. Pomiędzy nim i drzwiami jest jeszcze wielka szafa, ale stwierdziłam, że nie jest na tyle ciekawa żeby robić zdjęcie xD


Nad łóżkiem mam moje ulubione książki. Po prawej mam jeszcze całą masę książek ale również nie mam zdjęcia :C



Jak ze zdjęcia z łóżkiem popatrzycie w lewo zobaczycie biurko i mój syf C:


Dalej mamy klatkę mojego kochanego królika <3


Zamaskowany mieszkaniec klatki w kryjówce xD


Mam również wielką kolekcję... Pluszaków! Jest tu ich coś ponad 150... Khem, khem, a po lewej będą mieli państwo zaszczyt zobaczyć drzwi. Po prawej zaś jest balkon, który mieli państwo okazje zobaczyć na poprzednich fotografiach C:
 A to jest tak zwany "zielony stolik" na którym leżą rzeczy, bo jak je kładę na biurku to się robi za duży syf xD


I tak właśnie żyję C:

A tak na prawdę to nie planowałam tej notki. Po porstu raz wstałam i zrobiłam zdjęcia. Tak po prostu. I teraz, wieczorem, piszę posta. Trochę się tego nie spodziewałam :P

Tak więc kończę tą "wielce ciekawą" notkę. Jutro piątek, taaak <3 W wekeend będziecie mogli się spodziewać notki (zawsze jak tak piszę, to wtedy notki nie ma :C)!

I jeśli chcecie, to możecie skomentować z anonima lub nie, jaki burdel mam w pokoju C:

Paaaa :*








sobota, 31 sierpnia 2013

Coś śmiesznego

Heeej!

Wróciłam z Wdzydz 25. Ale nic nie napisałam, w sumie nie wiem czemu. Albo zapominałam, a jak się zabierałam, to nie wiedziałam o czym napisać. Próbowałam również zrobić jakiś filmik, ale nie wychodziły tak, jak bym chciała.

Pogoda jest straszna. Zimny wiatr, słońce tylko czasem się pokazuje, a tak to tylko szare chmury. A jeszcze wczoraj było strasznie gorąco...

Przejdźmy do tytułu. Coś śmiesznego w moim życiu. A w sumie dziwnego. Niektóre czynności wykonuje inaczej, niż normalne osoby. Na przykład opowiem co zrobiliśmy dzisiaj z bratem (20 l. xD). Ja, i mój brat mamy połączane balkony, w sensie, że balkonem mogę przejść od siebie do niego. I dzisiaj wychodzi na balkon, i wola mnie, żebym do niego przyszła, bo chce mi coś powiedzieć. Więc otwieram drzwi balkonowe, i zauważam sieć pajęczą rozpiętą na szerokości wejścia. Nie będę psuła tego, co zrobił ten pajączek, a, że sieć jest na wysokości mniej więcej mojej szyi to... przeszłam pod nią! Jakby wyczołgiwałam się na balkon! :) A potem, ja chciałam coś pokazać bratu, i oboje tak samo wchodziliśmy do mnie! To musiało wyglądać straaasznie zabawnie :P

To pierwszy mój obrazek od baardzo dawna, który mi się spodobał ;]
No nie patrząc na bluzę...



Stwierdziłam, że muszę przejść na dietę. Po tygodniu ważyłam więcej niż przed dietą. Łącznie moja dieta trwała półtorej tygodnia B|

Zdjęcie z obozu, z sesji zdjęciowej. Byłam "kobiętą kot". I zamieniłam się w miszcza painta i miszcza cenzury, bo moja mina na tym zdjęciu rozwalała system :'D

Kolejna nie ogarnięta notka. A pewnie zanim zobaczycie kolejną (która nie będzie miała sensu, jak ta) minie wiele czasu. Muszę sobie zrobić jakąś karę, jak znowu wstawię notkę po takim czasie! ><

A teraz pytanie do was (jeśli ktokolwiek to czyta :D )! Chcę wstawić jakiś rysunek na bloga, i wymyśliłam, żeby stworzyć go z wami! Wymyślcie jakiś fajny temat, na mega śmieszny rysunek, a ja go narysuję!

A ja tymczasem się żegnam! Paa, i do kolejnego napisania ^^

środa, 21 sierpnia 2013

Po obozie, przed Wdzydzami!

Hejooo!
Wróciłam z obozu parę dni temu, ale jakoś nie chciało mi się pisać notki. Tyyle wydarzeń. Poznałam wiele osób. Zobaczyłam wiele miejsc. Stało się tak dużo! Tęsknię za ekipą z obozu tzw. "Lożą Szyderców" ;_; Ale jestem pewna, że zobaczę ich w przyszłym roku, lub/i za 2 lata ^^
Jak wam się chce, to szukajcie mnie xD Mam okulary a'la alfons xD

A jutro jadę na Wdzydze, jezioro, yaay c:

Jak wrócę to może dodam jeszcze jakieś zdjęcia xD

A na razie - paaa C:

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Obóz

Heju :3

Jak wiecie (chyba ^^) jutro jadę na obóz. Muszę wstać o 3:30 ;__; Jak dobrze pójdzie, to jeśli po obudzeniu od razu wejdę na facebooka, to paru znajomym jeszcze zdążę powiedzieć dobranoc, albo dzień dobry xD

Przez cały dzień się pakowałam. No może nie cały, trochę czasu spędziłam bawiąc się z kotkiem! Nie, nie mam kotka, ale jeden taki fajny przychodzi często do naszego ogrodu, i stosunkowo mnie lubi, a przynajmniej bardziej niż innych. Chyba xD

 Huh. Obiektyw jest baardzo interesujący ^^




I zagadka na koniec - co to jest? Piszcie w komentarzach ^^


I jeszcze mały bonusik. Czyli obrazek który zawsze doprowadza mnie do śmiechu xD (zawsze - zobaczyłam go pare godzin temu xD)
Haha, nadal śmieszne xD

Tym miłym akcencikiem kończę tą straasznie krótką notkę. Wracam 17, o godzinie 22:30, więc nie będę miała siły na pisanie. Widzimy się 18 lub później, paa! :*

piątek, 2 sierpnia 2013

Dzień z Cysią!

Hejoo~
Dziś mam dla was FILMIK!

Co ja, oraz Cysia (moja najlepsza przyjaciółka) robimy w wakacje :33

Hyhy, na filmiku widać właściwie widać tylko Cysię, ale nie szkodzi xDD

Niesztety, jedyne jak wam to mogę dać, to linkiem ;__; Potem nad tym jeszcze pokombinuję...


A ja się żegnam, paaa :*

czwartek, 1 sierpnia 2013

Powracam C: +Cośtam z Francji ^^

Hejuu :3
Powróciłam do was! A tak na prawdę, to wróciłam do Pl 28, a do teraz nie zmontowałam filmiku z Francji ;_; Głównie dla tego, że mój zajebiaszczy program do montażu filmów nie obsługuje AVCHD, czyli formatu filmów z mojej kamery >< Ale cóż. Jest 00:28, mi się nudzi, to postanowiłam, że w reszcie notkę napiszę. Może mi coś wpadnie ;p W sumie pisało mi się tu super, a po wyjeździe straciłam "to coś". Lecz mam nadzieję, że wróci, i to szyyybko!

Aaa, i od razu chcę przeprosić, za tą jakość D: Nie wiem skąd ona ;-;

A na teraz troszkę na temat :)
(Tak btw., to wy tego nie wiecie, ale całe 34 minuty zajęło mi szukanie, gdzie ja wsadziłam folder ze zdjęciami xD)
 Na pierwszy ogień leci Amsterdam w Holandii :) Tam się zatrzymaliśmy na noc, ponieważ jechaliśmy do Francji samochodem :)

A tu już spam z Paryża - Wieża Eiffla!



 Louvre, czyli muzeum sztuki! Nawet Mona Lisa jest właśnie tu, ale przyszliśmy za późno, i było zamknięte :C
 Widoczek z pewnej wyysookieej wierzy w Paryżu ( Bóg wie, jak się nazywa xDD)
 A to moja mordałka C: Brzydka, bo brzydka, bardziej niż zawsze bo wiatr, i tuszcz na włosach xD
 A tu już przechodzimy do kolejnego dnia w Paryżu. Mój tata tak zaplanował wycieczkę, że tego dnia wypada święto narodowe Francji - zburzenie Bastylii. Z tego co wiem, to było jakieś wiezienie za jakiś tam czasów. Ale, żeby wam nie skłamać zapraszam do wuja Google, on wie lepiej, niż ja xD
 Podczas parady :) W ogóle jest ciekawa historia, bo ojciec mojej koleżanki z którą byłam tam, schował telefon do przedniej kieszonki w koszuli, i nagle przyszli jacyś 2 francuzi i sie haotycznie zaczeli pytać o jakąś dorge, z wydrukowaną mapą ( wspominałam, że we Francji żaden Francuz NIC nie umie po angielsku, więc nic nie rozumieliśmy). I nagle uciekają. Okazało się, żę oni ukradli ten telefon! Gdyby moja koleżanka nie czytała o tym już kiedyś w jakiejś książce, to byśmy nie zauważyli! Ale zwiewając zobaczyli policje (która btw w to święto chodzili po ulicach z bronią o.o) i żucili telefon na ziemie, ale nic sie mu nie stało, i zwiali. Miej więcej tak to wygądało o.o
 Dach w jakiejś Paryskiej Operze/teatrze. Tak, wiem, tak bardzo jestem obeznana w miejscach, w których byłam xDDD
 A to wnętrze tego teatru/opery/cokolwiek xD
 A to zuupełna pikseloza, czyli fajerwerki w święto narodowe! :)

Najtrudniej było wrocić z powrotem, bo albo metrem albo około3 km na piechtaka. A metro zapchane, że nie ma jak wejść! :oo Więc podeszliśmy jedną stacje na piechote, tam był luz bo tamci jeszcze nie zdążyli wsiąść :D

Jeszcze chcę się pochwalić, że 6 jadę na obóz. I zostaję do 17 :)

Dopsz, kończę tą notkę, bo jest 1:37 xDD Do jutra, a właściwie, do rana, i paa :)

środa, 10 lipca 2013

Hipster, czy nie hipster?

Witajcie C:

Jutro wyjeżdżam do Francji ^^

A dziś chciałabym wam opisać moją historię o vansach. Zapraszam C:
 
Zwykle nie lubiłam vansów. Znaczy no ładne są, ale jak przeciętne trampki, więc nie opłaca się kupować butów za 2 stówy, skoro mogę sobie kupić o wiele ładniejsze i tańsze buty. Rozumiem, gdyby vansy miały coś, co na prawdę warte jest tych 200 zł, nie licząc tego napisu "vans". 

Pewnego dnia łażę po sklepach bo powinnam sobie kupić jakieś buty. Weszliśmy do sklepu "City Sport" bodajże. Weszłam tam, ponieważ mojemu bratu pękło sznurowadło w butach, a jeszcze były na gwarancji. Więc wchodzimy, brat załatwia sprawy przy kasie a ja rozglądam się po sklepie. Nagle widzę vansy. Spodobały mi się jak nigdy, ponieważ nie jest to jakiś jednolity kolor, a takie arbuzowe, piękne po prostu. 

Szukałam takiego wzoru wszędzie, ale nigdzie nie było. Wiem, że można kupić jakieś przez internet, ale jeśli chodzi o buty, to wolę tego unikać. Stwierdziłam, że spytam się rodziców, czy kupią mi vansy. Biorąc pod uwagę moje oceny na koniec roku zgodzili się! I tak oto trafiły do mnie C:

Ale, to nie koniec! Poszliśmy w piątek do sklepu. Przymierzam buty, okazują się za małe. Tata prosi o większy rozmiar, ale nie było, i musiałam czekać do środy na zamówienie! 

Opisuję to z lekkim spóźnieniem, ale jest! :)
A vansy chyba nie czynią ze mnie jeszcze hipstera? :P
 

Kiedy wyjadę, chcę zrobić tam jakiś filmik. Mam wielkie plany, ale z tego pewnie i tak wyjdzie vlog "z rączki". Nie obiecuję, że od razu go wrzucę, ponieważ najpewniej nie będę miała na to od razu czas, bo nie chcę wyjazdu spędzać na internecie!

Ale cóż, ja już się żegnam! Pa paa!

A wy co sadzicie o vansach? :) Piszcie!