sobota, 31 sierpnia 2013

Coś śmiesznego

Heeej!

Wróciłam z Wdzydz 25. Ale nic nie napisałam, w sumie nie wiem czemu. Albo zapominałam, a jak się zabierałam, to nie wiedziałam o czym napisać. Próbowałam również zrobić jakiś filmik, ale nie wychodziły tak, jak bym chciała.

Pogoda jest straszna. Zimny wiatr, słońce tylko czasem się pokazuje, a tak to tylko szare chmury. A jeszcze wczoraj było strasznie gorąco...

Przejdźmy do tytułu. Coś śmiesznego w moim życiu. A w sumie dziwnego. Niektóre czynności wykonuje inaczej, niż normalne osoby. Na przykład opowiem co zrobiliśmy dzisiaj z bratem (20 l. xD). Ja, i mój brat mamy połączane balkony, w sensie, że balkonem mogę przejść od siebie do niego. I dzisiaj wychodzi na balkon, i wola mnie, żebym do niego przyszła, bo chce mi coś powiedzieć. Więc otwieram drzwi balkonowe, i zauważam sieć pajęczą rozpiętą na szerokości wejścia. Nie będę psuła tego, co zrobił ten pajączek, a, że sieć jest na wysokości mniej więcej mojej szyi to... przeszłam pod nią! Jakby wyczołgiwałam się na balkon! :) A potem, ja chciałam coś pokazać bratu, i oboje tak samo wchodziliśmy do mnie! To musiało wyglądać straaasznie zabawnie :P

To pierwszy mój obrazek od baardzo dawna, który mi się spodobał ;]
No nie patrząc na bluzę...



Stwierdziłam, że muszę przejść na dietę. Po tygodniu ważyłam więcej niż przed dietą. Łącznie moja dieta trwała półtorej tygodnia B|

Zdjęcie z obozu, z sesji zdjęciowej. Byłam "kobiętą kot". I zamieniłam się w miszcza painta i miszcza cenzury, bo moja mina na tym zdjęciu rozwalała system :'D

Kolejna nie ogarnięta notka. A pewnie zanim zobaczycie kolejną (która nie będzie miała sensu, jak ta) minie wiele czasu. Muszę sobie zrobić jakąś karę, jak znowu wstawię notkę po takim czasie! ><

A teraz pytanie do was (jeśli ktokolwiek to czyta :D )! Chcę wstawić jakiś rysunek na bloga, i wymyśliłam, żeby stworzyć go z wami! Wymyślcie jakiś fajny temat, na mega śmieszny rysunek, a ja go narysuję!

A ja tymczasem się żegnam! Paa, i do kolejnego napisania ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz